Adrianne Stege
Wiek : 18 Rasa : Człowiek Przynależność : Brak Status : Wolna Liczba postów : 18
| Temat: Adrianne Stege Pon Mar 28, 2011 6:09 pm | |
| Adrianne Stege Informacje podstawowe:Pseudonim: Ade, Adie. Rasa: Człowiek. Data urodzenia: 20.05.1993r. Miejsce urodzenia: Mała wioska w Stanach Zjednoczonych. Wiek: 18lat. Miejsce zamieszkania: Fogbell, wieś, willa. Tymczasowo przyjechała do starszej siostry zamieszkującej miasteczko w nieco dłuższe odwiedziny. Wszystko o postaci:Wygląd: Pierwszym, co dostrzeżesz w Adriannie jest jej miniaturowość. Mimo średniego wzrostu jest dziewczyną niebywale szczupłą i drobną. Aczkolwiek w małym ciele tkwi wielki potencjał, nieprawdaż? W jej przypadku sprawdza się to wręcz idealnie. Poczynając od górnych partii ciała, na jej ramiona opadają jasne włosy, sięgające co najmniej do łopatek dziewczyny. Zazwyczaj bywają one proste aczkolwiek czasami zdarza się, że przybierają nieco inne postacie, kiedy tylko Adrianne odnajdzie zalążek natchnienia i chęci. Najpiękniejsze bywają natomiast tuż po przebudzeniu. Ktoś temu zaprzeczy? Twarz panny Stege podobnie jak cała reszta, nie obfituje wylewnymi kształtami. Wręcz przeciwnie, posiada bardzo wyraziście zarysowane kości policzkowe, niewielki, zadarty nos, zwyczajnej wielkości choć ponętne usta czy wyraźne, błękitne oczy. Wyraz jej twarzy pozostaje nieodgadniony. Z jednej strony tajemniczy, zadziorny, natomiast z drugiej uroczy, delikatny czy łagodny. Smukła szyja, nogi niczym dwa patyczki, urocze wcięcie w talii, to inne cechy prezencji Adrianne. Żałuje jedynie, że natura obdarzyła ją tak niewielkim biustem, ale to już dyskusja drugorzędna. W każdym bądź razie, pora przejść do tematu mody. Ade zdecydowanie odrzuca wszelakie sukieneczki, falbaneczki i spódniczki. Wręcz przeciwnie, jedynym elementem ubioru, który w pełni akceptuje są spodnie. Krótkie, długie – nieistotne. Ważne jedynie by były to właśnie spodnie. Do kompletu koniecznie luźna koszulka, wygodne buty, z pewnością nie na obcasie i Ade jest w pełni gotowa do wyjścia. Na jej nadgarstku niezmiennie od kilku lat tkwi bransoletka z drewnianych koralików. Być może przesadnie nie dba o swój wygląd i unika dziewczęcych strojów, to mimo to pozostaje w niej coś kuszącego. Tu przechodzimy do ostatniej kwestii, a mianowicie makijażu. Adrianne owszem, wykonuje go, aczkolwiek w rozsądnych ilościach. Troszkę pudru, troszkę tuszu do rzęs, troszkę błyszczyku i gotowe. Charakter: Jak już zostało wspomniane, w dzieciństwie Adrianne bardzo wiele czasu spędzała ze swoją demoniczną siostrą. Śmiało można przypuszczać, że to dzięki silnemu wpływowi Christine jej charakter prezentuje się obecnie w taki właśnie sposób. Tak więc jaka jest? Gdyby ktoś kiedykolwiek chciał spotkać się z Adrianne i nie mógł jej nigdzie zlokalizować, to znak, że dzisiejszego wieczoru odbywa się kolejna z serii hucznych przyjęć. Trzeba wiedzieć, że jasnowłosa jest ich ogromną wielbicielką, a taniec i (czasami) śpiew, to jej istny żywioł. Momentami, gdy wysokoprocentowe napoje uderzą jej do głowy, a dzieje się to niebywale szybko zważywszy na to, że pije je rzadko, jest gotowa na wiele szalonych czynności. Wlicza się w to chociażby tak słynny ostatnio taniec na stole, którym to postanowiła pożegnać swe ostatnie, oficjalne miejsce zamieszkania, zwłaszcza ta męska gromada. Wspomniany śpiew, a raczej własna rymowana twórczość potrafiąca zdeprymować wszystkich wokoło wychodzi jej całkiem dobrze. Wszystko to za sprawą faktu, iż Ade jest istotą niesamowicie towarzyską, energiczną i żywiołową. Kompletnie nie wyobraża sobie swojego życia bez różnorakich osobników, które przez nie przebiegali bądź zatrzymywali się na dłużej, a już na pewno nie znosi być sama, zdana tylko na siebie. Mawiają, że w życiu ma się jednego, prawdziwego przyjaciela i tak też jest w przypadku Adrianne. Od kilku lat jest niezmiennie zaprzyjaźniona z Melrose DeLuca, z którą równocześnie nie dane jest jej widywać się nad wyraz często z powodu ciągłych przeprowadzek Ade, a tym samym dzielącej ich odległości. Mimo kilku kłótni, które owszem, przytrafiły się im, zawsze wychodziły z tego cało. Ich silna przyjaźń zdołała przetrwać nawet najgorsze oskarżenia o kradzież specyfiku czy bójkę o chłopaka. Zawsze wracają do siebie niczym dwa szczeniaki z podkulonym ogonkiem, wpadając w swoje objęcia i z załzawionymi oczami przepraszając się nawzajem. Tworzą idealny duet sprawdzający się niemal w każdej sytuacji, począwszy od całonocnych zwierzeniach przy popcornie i lodach, a kończąc na wielu intrygach, których razem się podjęły. Ade traktuje ją niczym swoją drugą siostrę. Oczywiście Adama też uważa za osobę sobie bliską aczkolwiek oczywistym jest, że nie może powiedzieć mu o dosłownie wszystkim, ponieważ groziłoby to wyśmianiem i wielką bijatyką. Ade z pewnością nie należy do typowych kokietek – takich w mini spódniczkach, o różowych tipsach czy z pomponami w ręku aczkolwiek, co nie jest nadzwyczajnie dziwne, po prostu lubi chłopców. Nie ma jakichkolwiek problemów z asymilacją w ich towarzystwie, a bywają i takie momenty, gdy jest jej z nimi lepiej aniżeli pośród dziewcząt. Blondyni czy bruneci? Bez znaczenia. Ważne by byli postawni, umięśnieni, na swój sposób uroczy i nieporadni, lecz, gdy nadarzy się taka okazja pokazywali, kto rządzi i dominuje na tej planecie. Jednakże na piedestał wynosi się pewna cecha Ade, która niektórych może niesamowicie irytować i doprowadzać do szału, a niektórych po prostu bawić. Mianowicie, złośliwość objawiająca się zarówno w czynach jak i o wiele intensywniej w słowach wypływających z ust blondynki. Mimo złudnych opowieści, że właścicielki jasnych włosów wyróżniają się niewielką inteligencją i życiową mądrością, to w tym przypadku pozostaje to jedynie kiepską baśnią. Wszelakie cięte riposty Ade są tak dobitne i rozsądne, że nierzadko potrafią zszokować. Uwielbia przekomarzanki, mogłaby kontynuować je długimi godzinami i oczywiście głównym celem jasnowłosej jest wyjście z nich jako zwyciężczyni. Jeśli ktokolwiek wyrządzi jej krzywdę śmiało może liczyć na rychły odwet - wszak Adrianne to młoda kobieta, która nigdy nie da sobie w kaszę dmuchać. Psikusy? Jak najbardziej, zwłaszcza te złośliwe żarciki doprowadzające do szału ich obiekt. Wychowała się wśród niebywale religijnych rodziców, lecz nigdy nie podążyła w ich jakże porządne ślady. Zawsze pozostała odporna na ich wychowanie, a pastor nie był jej wielką miłością. Poprzez ten fakt różnorakie kłamstewka stały się jej specjalnością, kiedy była zmuszona oszukiwać byleby tylko wyjść na nocne przyjęcie. Potrafi być zimna jak lód, ale tak naprawdę, ma gorące serce. Wniosek? Adrianne, to osoba impulsywna, cyniczna i niebywale towarzyska. Często zdarza się jej ukrywać pod osłoną zimnej, bezuczuciowej osoby, lecz tak naprawdę jak każdy człowiek potrzebuje ciepła i miłości. Rodzina: Christine Stege – starsza siostra Adrianne, pochodząca ze związku ich wspólnego ojca oraz wyjątkowej matki, Lilth (siostry poróżniają kobiety, które wydały je na świat). Reprezentuje rasę demonów i liczy trzydzieści siedem lat choć, jak na demona przystało prezentuje się znacznie młodziej. W dzieciństwie otaczała małą Ade wielką troską, często zabierając ją do siebie. Łączyła je bardzo silna więź, która uległa rozerwaniu w momencie, gdy Christie ukazała swą prawdziwą, demoniczną naturę. Wtedy ośmioletnia Adrianne nie pojmowała tego tak dobitnie aczkolwiek to wystarczyło by nie zechciała jej więcej widzieć. Ze strachu. Madeleine Stege – kobieta ta weszła do rodziny Stege’ów stosunkowo późno, wychodząc za starszego już Christiana. Jasnowłosa matka Adrianne zawsze była osobą ciepłą, serdeczną i przyjaźnie nastawioną niemalże do wszystkiego i wszystkich. Niestety, nie dane jej było cieszyć się życiem nad wyraz długo. Kilka miesięcy temu zginęła w wypadku samochodowym w nieznanych nikomu okolicznościach. Wszak wieczór był ciepły, nie występowały jakiekolwiek opady atmosferyczne… Christian Stege – ojciec Adrianne. Mężczyzna ten już jakiś czas temu przekroczył granicę wieku średniego, a na co dzień obcuje z prawem, kilkanaście lat temu kończąc odpowiednią szkołę wyższą na kierunku prawo. Niegdyś wdał się w romans z władczynią demonów, czego z czasem począł żałować, zwłaszcza, gdy na świat przyszła Christine, tak bardzo różniąca się od innych dzieci. Z czasem jednak spotkał kobietę swojego życia, Madeleine, a na świecie pojawił się kolejny wytwór Christianowych genów, Adrianne. Obecnie, po śmierci żony pozostał sam z młodszą córką. Adam i Melrose – wszak przyjaciele nie należą do rodziny aczkolwiek warto tu o nich wspomnieć. Znają się już od wielu lat, śmiało można rzec – od dzieciństwa. Melrose, to prawdziwa przyjaciółka Ade, taka od serca, wysłuchiwania wszelakich żalów i smutków, natomiast Adam… Adam za główny cel swego (marnego) istnienia obrał sobie doprowadzanie Ade do szału. Mimo to uwielbia ich obojga.
Historia: Adrianne przyszła na świat osiemnaście lat temu, jako owoc małżeństwa Madeleine i kilkanaście lat od niej starszego Christiana. Pierwsze oznaki życia przyszło jej wydać w bardzo niesprzyjających okolicznościach, a mianowicie na ręku siostry, która, o zgrozo, chciała ją zabić i z dala od przerażonej matki. Jednak owa siostra, swoją drogą, demonica, ku uciesze wszystkich zgromadzonych oszczędziła jej życia, a z czasem okazała się wcale nie być taka zła. Ade kompletnie nie pamięta ja to bywało w okresie niemowlęcym i wczesnego dzieciństwa aczkolwiek, kiedy stała się nieco starsza spędzała z nią mnóstwo czasu. Śmiało można rzec, iż o wiele więcej aniżeli z samymi rodzicami. Bardzo ceniła sobie towarzystwo Christine i jej męża, Dana ze względu na ich otwartość w stosunku do niej oraz poprzez fakt, iż dostarczali jej o wiele więcej rozrywek aniżeli sami rodziciele. Obsesyjni wierzący mogli zaoferować jej jedynie pójście do świątyni, gdzie Ade każdorazowo nieziemsko rozrabiała, ciągnąc inne dzieciaki za włosy czy bezczelnie kradnąc drobne monety z miejsca przeznaczonego na składkę pieniężną. Madeleine czy Christian niejednokrotnie mawiali, że Christina oddziałowywuje na małą Ade jedynie deprawująco i być może, dlatego właśnie teraz dziewczyna wyrosła na tak pewną siebie, niekiedy cyniczną i przemądrowatą. Jak to w życiu bywa, wszystko musiało się skomplikować, a miało to miejsce podczas wymarzonej wyprawy do Paryża. Pole biwakowe, ognisko z radośnie tańczącymi płomieniami, radosny śmiech Ade i Christie przy rozkładaniu namiotu i… Potworny krzyk, przerażająca kobieta na polanie oraz niecodzienne wyczyny Christine. Wydarzenia te tak bardzo wstrząsnęły wtedy ośmioletnią Adrianne, że mimo upływu wielu długich lat wciąż trwale tkwią w jej pamięci. Po powrocie do domu już nigdy więcej nie zechciała pojechać do Christine, niemalże całkowicie zrywając z nią jakikolwiek kontakt. Madeleine nigdy nie darzyła pasierbicy nadmierną sympatią, a ojciec widywał się z nią raz na jakiś czas toteż niemalże całkowicie się od siebie odizolowali, a każdy zaczął żyć własnym życiem. Stege’owie wielokrotnie przeprowadzali się w różnorakie miejsca na kontynencie i poza nim. Każde kolejne osiedlenie w nowym miejscu przynosiło Ade serię nowych zainteresowań i pasji, dlatego też była zarówno wielbicielką motocykli, sportowych samochodów, tańca czy obcych kultur. Dwa miesiące temu życie Adrianny legło w gruzach. Madeleine, matka dziewczyny, jadąc wieczorem samochodem uległa wypadkowi. W tym samym czasie Ade wydzwaniała do niej czy przypadkiem nie zapomniała kupić jej ulubionej czekolady, lecz odpowiadał jej jedynie głuchy sygnał. Kilkanaście minut później rozległ się dźwięk telefonu stojącego na komodzie. - Dobry wieczór, komisarz Brown. Czy rozmawiam z Panem Christianem Stege? Mam bardzo złe wieści. Pana żona uległa poważnemu wypadkowi, nie miała najmniejszych szans na przeżycie… Przykro mi. Piii… Słuchawka z łoskotem upadła na podłogę.
Inne:Przynależność: Nie przynależy do żadnej z wymienionych. Preferowana krew:* Nie dotyczy. Zawód: Uczennica szkoły średniej. Ciekawostki:* - Imię i nazwisko sławy: Anne Marie van Dijk.
| |
|